Udowodniony wykopaliskami i zapiskami okres, kiedy  Wandalowie zamieszkiwali  na terenie Europy to około 7 wieków. To mało w porównaniu z  kulturą grecką, czy rzymską  trwającymi kilka tysięcy lat. Wywędrowali stąd w IV wieku naszej ery. W to miejsce napłynęła z południowego wschodu ludność słowiańska.
Obserwując jednak znaki drogowe i przystanki autobusowe w niedzielny poranek, dochodzę do wniosku, że potomkowie Wandali zamieszkują  Ustkę  nadal...

   W czasie wywołanej najazdem Hunów w IV wieku Wędrówki Ludów, część Wandalów sprzymierzyła się z irańskojęzycznym ludem Alanów i dotarła na obszary między Dunajem, a Cisą. Inna grupa Wandali powędrowała na zachód i jak podają źródła w 409 roku dotarli na tereny obecnej Hiszpanii. Napadani jednak przez liczniejsze plemiona Basków i Frankonów w roku 455 przeprawili się przez Cieśninę Gibraltarską do Afryki Północnej, gdzie utworzyli kwitnące aż do 477 r. państwo Wandalię. Niektóre plemiona pozostały w Europie, jak choćby plemię zamieszkujące Panonię (Węgry). Do dziś używają języka z grupy języków ugro-fińskich. Zachowali język, ale ile w nich krwi Wandali, a ile alańskiej (irańskiej), Hunów, tureckiej, tatarskiej?  Bo czyż typowy Węgier wyglądem choć trochę przypomina Fina?

  Jak podają encyklopedie:
   Wandalowie – grupa plemion wschodniogermańskich mieszkająca od końca III w. p.n.e. na terenie występowania kultury przeworskiej (początkowo na Dolnym Śląsku i w Polsce centralnej i zachodnim Mazowszu). Ich kolebką był prawdopodobnie Półwysep Skandynawski i północna część Półwyspu Jutlandzkiego.
  Począwszy od wczesnego średniowiecza wielu rodzimych i zachodnich historyków utrzymywało popularny wówczas pogląd, iż Polacy i pozostałe ludy zachodnio-słowiańskie to w prostej linii potomkowie Wandalów. Swoje założenie opierali na historii tego germańskiego plemienia, które rzeczywiście zamieszkiwało przez pewien okres ziemie Dolnego Śląska, Małopolski i Mazowsza (tzw. kultura przeworska). Około 290 roku doszło do konfliktu pomiędzy Wizygotami  i Tajfalami z jednej, a z Wandalami i Gepidami z drugiej strony.

  W rezultacie długotrwałych konfliktów pomiędzy Wandalami a Sarmatami i Wizygotami około 335 roku Wandalowie ponieśli wielką klęskę, w której poległ ich król Wisumar. Z powodu klęski Wandalowie musieli opuścić swoje dotychczasowe siedziby.
  Głównie jednak z powodu najazdu Hunów na 375 rok datuje się  sukcesywne opuszczanie tych terenów. Mimo oczywistego wpływu Wandalów na pochodzenie współczesnych mieszkańców Polski (część plemion pozostała nad Wisłą), większość historyków zaprzecza jednak domysłom średniowiecznych kronikarzy, wskazując przy tym min. na podobieństwo nazwy Wandalowie do Wenedowie lub Wendowie. Spór o wpływ Wandalów na późniejszych mieszkańców Polski narósł szczególnie w XX wieku, na fali konfliktu między historykami niemieckimi i polskimi. Pierwsi utrzymywali, że Wandalowie mieli przybyć na ziemie dzisiejszej Polski w I w. p.n.e. i zająć je z wyjątkiem Pomorza, Kujaw i ziemi chełmińskiej. Drudzy bronili natomiast teorii o autochtonicznym rodowodzie Słowian, która wykluczała tego typu wpływy zewnętrzne.

  Zaznaczyć trzeba, że pejoratywne zabarwienie słowa "Wandal" zaczęło funkcjonować dopiero w okresie Oświecenia, kiedy to intensywnie zgłębiano historię starożytnego Rzymu oraz przyczyny jego upadku. Historycy zgadzają się, że Wandalowie w żaden sposób nie odbiegali niszczycielstwem innym ludom z okresu Wędrówki Ludów, wsławili się jednak wiekopomną grabieżą Rzymu w 455 roku. Idealizacja kultury antycznej doprowadziła w czasach Wielkiej Rewolucji do pojawienia się we francuskim wyrażenia vandalisme, które przetłumaczone na inne języki dało początek terminowi wandalizm.


  W czasie wywołanej najazdem Hunów (od 375 r.) wędrówki ludów część Wandalów sprzymierzyła się z irańskojęzycznym ludem Alanów i dotarła na obszary między Dunajem i Cisą.

  Inna grupa  przekroczyła w 406 r. Ren w rejonie Mogontiacum (Moguncji) i znaleźli się na ziemiach cesarstwa rzymskiego. W 409 r. dotarli do Hiszpanii, podczas gdy inne odłamy Wandalów dotarły do Dacji i Panonii. Z Półwyspu Iberyjskiego pod wodzą Genzeryka przeprawili się przez Cieśninę Gibraltarską (w sile ok. 80 000 ludzi) do Afryki Północnej w 429, gdzie utworzyli, kwitnące aż do 477 r. państwo Wandalów i Alanów, które obejmowało Mauretanię, wyspy Morza Śródziemnego wraz z Sardynią, Korsyką i czasowo Sycylią.

  Wandalowie żyli z łupów i piractwa, które zagrażało całemu basenowi Morza Śródziemnego.W 455 r. złupili w jednym wypadzie Rzym, a ogromne skarby przewieźli do Kartaginy. Od zniszczeń pozostawionych po najeździe na Rzym (w poszukiwaniu metalu Wandalowie wyrywali żelazne elementy konstrukcyjne budynków, powodując ich rychłe zawalenie) nazwa plemienna wandal stała się synonimem osobnika niszczącego wszystko na swojej drodze.

  Najazd na Rzym był odwetem za pogwałcenie traktatu zawartego między Genzerykiem, a cesarzem rzymskim, Walentynianem III. Jeden z punktów mówił o zaślubinach córki cesarskiej, Eudokii, z synem Genzeryka, Hunerykiem. W czasie wyprawy porwano ją i wywieziono do państwa Wandalów, gdzie została żoną królewskiego syna. Kolejni cesarze i wodzowie rzymscy podejmowali bezskuteczne wyprawy przeciwko Wandalom. Teodoryk, król Ostrogotów i władca Italii, zawarł z Wandalami pokój.


   Na początku lat 30. VI w. cesarz bizantyjski Justynian postanowił się z nimi rozprawić. By odwrócić uwagę przeciwnika, wywołano bunt ludności na Sardynii. Gdy Wandalowie zajmowali się tłumieniem buntu, wojsko bizantyjskie w sile 15 000 żołnierzy wylądowało w Afryce. Belizariusz, dowódca wojsk bizantyjskich, pokonał Wandali w dwóch bitwach pod Kartaginą. Król Wandalów, Gelimer, zamknął się w twierdzy numidyjskiej, ale wzięto go głodem. Został przewieziony do Konstantynopola. Wiedząc, że nie ma szans na obronę królestwa Wandalów, pozwolił na włączenie go do cesarstwa.

  Jego żołnierzy wcielono do armii cesarskiej, gdzie szybko stracili swą odrębność.
Niestety, dzieje Wandalów znamy jedynie z dokumentów pozostawionych przez ich zwycięzców oraz innych ludów germańskich, takich jak Frankowie, Gotowie i Longobardowie. Pisma Wandalów i ich tradycja kulturalna zostały zniszczone, a oni sami wtopili się bez śladu w miejscową ludność mauretańską i łacińskojęzyczną. Część została deportowana do Italii. Ich losy znamy przede wszystkim z opisów katolickich pisarzy takich jak Fulgencjusz z Ruspe i Wiktor z Wity.

W miejsce Wandali  po Hunach osiedlili się Słowianie.

  Na ziemiach polskich początkowo podstawową komórką społeczną była rodzina wraz z krewnymi. Grupa rodzin z danego terytorium tworzyła małą społeczność zwaną opolem. Opola z poszczególnych terenów (zazwyczaj oddzielonych od siebie barierami naturalnymi jak rzeki, góry czy bory) tworzyły plemiona (np. Polanie, Wiślanie, Bobrzanie, Goplanie itp.). Na co dzień opolem zarządzał wiec plemienny, który w razie zagrożenia wybierał dowódcę (księcia lub wojewodę). Z czasem jednak tymczasowi wodzowie chcieli utrzymać władzę nad coraz liczniejszymi wspólnotami. Właśnie ich ambicje przyczyniły się do jednoczenia całych plemion we wspólnoty.

  Na terenach Polski mieszkało wiele plemion słowiańskich, z których największe to Wiślanie (nad górną Wisłą), Polanie (nad Wartą), liczne plemiona śląskie, plemiona pomorskie, Mazowszanie (nad środkową Wisłą), Goplanie (na Kujawach), czy Lędzianie (nad Sanem i Wieprzem). Wiele z nich zapewne zaczęło się jednoczyć, lecz największy sukces odnieśli Polanie. Pierwszym udokumentowanym władcą państwa Polan był Mieszko I. Zgodnie z przekazem Galla Anonima przed Mieszkiem państwem Polan rządził "król" Popiel a po nim kolejni potomkowie Piasta: Siemowit, Lestek i Siemomysł.

  Za panowania Mieszka I, kiedy Polanie przyjęli chrzest zbiorowo miało miejsce wiele buntów przeciw nowej wierze. Miały one swój największy wydźwięk w powstaniu za Mieszka II, lecz nawet wcześniej kapłani starej wiary obmywali wiernych ze chrztu w dawnych świętych miejscach chcąc utrzymać jak najliczniejszą grupę zwolenników wśród niższych warstw społecznych.

   Okres wczesnego średniowiecza na terenie Polski jest datowany na czasy pomiędzy przełomem V i VI w. a XIII w. Jego początek wyznacza pojawienie się zabytków łączonych ze Słowianami (do najstarszych materiałów wczesnosłowiańskich należą zabytki archeologiczne odkryte w Małopolsce, m. in. na terenie osady w Krakowie-Nowej Hucie - Mogile). Są to czasy powstawania i krystalizacji organizacji plemiennej Słowian, na której podstawie powstawały następnie ponadplemienne państwa słowiańskie.

   Najstarsze informacje pisane związane ze Słowianami pojawiają się w rzymskich źródłach w pierwszej połowie I tysiąclecia n. e., są to tylko nazwy własne ludów zamieszkujących wschodnią część Europy słabo znaną Rzymianom, strefę znajdującą się poza Barbaricum (Europa zachodnia, północna i częściowo środkowa) - terenami kontaktów wojskowych i handlowych Cesarstwa Rzymskiego. Źródła pisane wymieniają ludy, które identyfikuje się ze Słowianami: Wenetowie (Tacyt, Germania) czy Suoweni, Stawanowie (Ptolomeusz, Geografia). Najwcześniejsze opisane wydarzenie historyczne, w którym uczestniczyli Słowianie (Antowie i Sklaweni), walki z Gotami, nastąpiły w drugiej połowie IV w. w Europie Wschodniej (Jordanes, Gethica). Nazwa własna Słowian (Sklawinowie) po raz pierwszy została zapisana w 2 połowie IV w. (Pseudo Cezariusz). Wzrost ilości i szczegółowości informacji nastąpił w VI wieku, gdy najazdy Słowian zagroziły granicom Cesarstwa Bizantyjskiego.

  Siedziby Słowian, w okresie bezpośrednio poprzedzającym zajęcie przez nich części Europy, lokalizuje się na wschód od granic obecnej Polski - na terenach nad górnym i częściowo środkowym dorzeczem Dniepru, skąd około połowy V wieku rozpoczęli wielką migrację w kierunku południowym i zachodnim. W VI wieku Słowianie zajmowali już rozległe obszary Europy od Łaby po Półwysep Bałkański . Ale to już inna historia ...

Trudno więc udzielić informacji czy w Ustce mieszkali Wandalowie. Z pewnością Goci mieli tu swoje osiedla mieszkalne nad brzegiem Bałtyku o czym świadczą pozostałości w postaci megalitów w pobliskim Poddąbiu. Z pewnością  u ujścia Słupi do morza w miejscowości o współczesnej nazwie Ustka takie osady istniały, ale nie pozostał po nich ślad.